wymiana młodzieży 2016

Krótka historia wizyty młodzieży z Gütersloh u nas

II edycja wymiany

Uczniowie z zaprzyjaźnionego Gimnazjum Miejskiego przyjechali do Grudziądza wraz z opiekunem panem Ralfem Drägerem wieczorem, 2 października.

Pierwszego dnia wizyty, w poniedziałek, gościli w naszej szkole. Po uroczystym powitaniu w auli szkolnej brali udział w zajęciach szkolnych wraz ze swoimi kolegami z Polski. Następnie po przerwie kawowej grupa polsko – niemiecka wzięła udział w krótkich warsztatach dotyczących porównania szkoły polskiej i niemieckiej. Do atrakcji tego dnia należało też wspólne wyjście na kręgle.

Wtorek poświęciliśmy na pokazanie naszym gościom Grudziądza. Zwiedzanie starówki rozpoczęliśmy od wejścia na Wieżę Klimek. Krótką historię najważniejszych zabytków miasta przedstawił grupie niemieckiej pan Janusz Hinz. Następnie udaliśmy się do Ratusza, gdzie spotkaliśmy się z Prezydentem Grudziądza panem Robertem Malinowskim. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody, odbyliśmy wycieczkę do parku linowego w Rulewie. Ten punkt programu bardzo spodobał się Niemcom w ubiegłym roku i również tym razem wspólna wspinaczka dostarczyła nam dużo radości.

Na życzenie naszych uczniów środa zorganizowana została przez rodziny goszczące. Większość uczniów zaprosiła swoich gości na wycieczkę do Torunia, niektórzy wybrali centrum nauki w Gdyni, a jeszcze inni wspólne gotowanie.

W czwartek 6.10 udaliśmy się do Gdańska, po drodze zwiedzając Zamek w Malborku. Po zakwaterowaniu w Schronisku Młodzieżowym wybraliśmy się do centrum Gdańska. Tam młodzież i nauczyciele korzystali z czasu wolnego, podziwiali zabytki, poznając równocześnie świetną lokalną kuchnię.

Głównym celem wyjazdu do Gdańska było zwiedzenie Europejskiego Centrum Solidarności. Piątkową wizytę w muzeum poprzedziliśmy krótkim wykładem na temat różnic w rozwoju społeczno – politycznym oraz gospodarczym między Polską a Niemcami w okresie powojennym. Skupiliśmy się na ukazaniu przyczyn powstania ruchu „Solidarności”, tak aby uzmysłowić, zwłaszcza grupie niemieckiej , znaczenie tego fenomenu dla Polski i Europy. Nasze spotkanie powoli, ale nieubłaganie dobiegło końca. Następnego dnia po śniadaniu odwieźliśmy naszych niemieckich przyjaciół na Dworzec Główny, a sami udaliśmy się w drogę powrotną do domu.

Jak każdy projekt, ten również był bardzo intensywnie spędzonym czasem. Mimo wyraźnie niesprzyjających warunków atmosferycznych, ani na chwilę nie opuściła nas jednak pogoda ducha. Grupa, która poznała się w niemieckim Vlotho, jeszcze bardziej się zaprzyjaźniła.